Sortowanie
Źródło opisu
Katalog centralny
(2)
Forma i typ
Książki
(2)
Literatura faktu, eseje, publicystyka
(1)
Publikacje naukowe
(1)
Dostępność
dostępne
(1)
wypożyczone
(1)
Placówka
Wypożyczalnia Przy Narutowicza (W23)
(1)
Wypożyczalnia XI Czytelnia Naukowa (XI)
(1)
Autor
Pinkwart, Maciej (1948- )
(2)
Stolarczyk, Józef (1816-1893)
(1)
Rok wydania
2020 - 2024
(1)
2010 - 2019
(1)
Okres powstania dzieła
2001-
(2)
Kraj wydania
Polska
(2)
Język
polski
(2)
Temat
Antropologia społeczna
(1)
Duchowieństwo katolickie
(1)
Folklor
(1)
Obyczaje i zwyczaje
(1)
Parafie
(1)
Proboszczowie
(1)
Stolarczyk, Józef (1816-1893)
(1)
Temat: czas
1801-1900
(2)
1601-1700
(1)
1701-1800
(1)
1901-2000
(1)
2001-
(1)
Temat: miejsce
Zakopane (woj. małopolskie)
(2)
Polska
(1)
Tatry (góry)
(1)
Gatunek
Biografia
(1)
Esej
(1)
Listy
(1)
Dziedzina i ujęcie
Historia
(2)
Etnologia i antropologia kulturowa
(1)
Religia i duchowość
(1)
2 wyniki Filtruj
Książka
W koszyku
Mit Zakopanego i mity zakopiańskie : od kuracji żętycowych do Sylwestra Marzeń / Maciej Pinkwart. - Wydanie pierwsze. - Nowy Targ : Wagant, copyright 2022. - 774, [1] strona ; 25 cm.
Dlaczego jeździmy do Zakopanego? Bo wszyscy jeżdżą do Zakopanego. A wszyscy jeżdżą do Zakopanego, bo Zakopane jest jedyne na świecie, prawdziwie polskie, może tu się wyleczyć i zabawić, wykazać dzielność „zdobywając” Tatry i podziwiać unikatową kulturę ludową, niespotykany gdzie indziej styl budownictwa, spotkać ministrów, piosenkarzy i pisarzy i poruszać się szlakami, którymi przed nami podążali wszyscy wielcy Polacy i nie tylko Polacy. A zatem poczuć się troszkę nimi. Prawda? Nieprawda? Mit… Ale nie zawsze tak było. Kiedyś była tu niewielka wioseczka koło dymiącej huty żelaza, w Tatry chodzili tylko naukowcy i kłusownicy, a większość bywalców stanowili suchotnicy, leczący się górskim powietrzem, owczą serwatką, czyli żętycą i dyskusjami o pogodzie, psioczeniem na fatalne warunki w Zakopanem, uprawianiem małej i wielkiej polityki, a także narzekaniem na pazerność górali i podziwianiem ich niezależności w stosunku do tych, z których zdzierali finansową skórę. A jeszcze wcześniej nie było tu nawet górali, tylko góry i wydzierający lasom ziemię chłopi. I szukający przygód awanturnicy. Przygód, złota, i sławy. Czasy tatrzańskich zdobywców minęły i dziś dziennie w kolejce do „zdobycia” Giewontu stoi kilka tysięcy osób, kilkanaście tysięcy przepycha się do Morskiego Oka, a krupówkowy bruk szlifuje rocznie blisko pięć milionów osób. Kilkanaście procent polskiej populacji. Dla porównania - najbardziej znaną i największą grecką wyspę Kretę rocznie odwiedza dwa miliony turystów z całego świata. Dziś nikt już w Zakopanem nie leczy płuc piciem żętycy, w modzie są inne napoje, z „góralską herbatą” na czele. Do przeszłości odeszły peerelowskie dwutygodniowe pobyty w ośrodkach wczasowych, teraz wpada się tu najczęściej na weekendy, te długie i zwyczajne, czasem nawet na jeden-dwa dni, a także na jedną noc – noc Sylwestra Marzeń. Dlaczego? Racjonalnie wytłumaczyć się tego nie da. Tam, gdzie prawdziwe zjawiska nie znajdują racjonalnych wytłumaczeń, pojawia się mitologia. Ale mit Zakopanego nie ma żadnego klarownego systemu, hierarchii, ani nawet chronologii. Pojawia się znikąd, rozwija się i mimo upływu lat ma się dobrze. Co więcej – w polskim społeczeństwie jest jednym z niewielu mitów, wyznawanych przez większość społeczeństwa, bez względu na wiek, płeć i poglądy polityczne. I o tym jest ta książka [opis wydawcy].
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Wszystkie egzemplarze są obecnie wypożyczone: sygn. 39 (1 egz.)
Książka
W koszyku
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 929 Stolarczyk J. (1 egz.)
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej